poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 35

                                                         *Oczami Olivii*

Weszłam powoli po schodach na drugie piętro. Otworzyłam drzwi nr. 25 i już znalazłam się w przebieralni dziewcząt. Otworzyłam moją szafkę i włożyłam tam moją torbę, z której już wcześniej wyciągnęłam ubrania. Przebrałam się szybko w strój, a nie potrzebne ubrania włożyłam do szafki. Spięłam moje włosy w koka i mogłam iść na zajęcia. Zamknęłam szafkę na kluczyk i schowałam go do spodni. Pewnym krokiem ruszyłam do sali nr. 30 na zajęcia. Przez całą drogę chodziły mi myśli co powiedzą dziewczyny? Czy się ucieszą? Przecież dopiero co wtedy wróciłam i już wyjechałam na cały tydzień. Otworzyłam ze spokojem drzwi i zaraz zostałam przytulona przez dziewczyny.
- Cieszymy się, że już jesteś!
- Już się bałem że też odchodzisz - usłyszałam dobrze mi znany męski głos.
Spojrzałam w jego stronę i się do niego przytuliłam. Może nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi z Davidem, ale na zajęciach jest dla mnie jak brat. Zawsze umie całą grupę rozśmieszyć, z nim tańczę połowę pierwszego układu, a teraz on tak po prostu chce odejść? I na jego miejsca ma przyjść ktoś inny!
- Dlaczego to robisz? Dlaczego odchodzisz? - spytałam gdy wreszcie go puściłam.
- Nie martw się, zostaję jeszcze do konkursu, albo trochę dłużej.
- Ale później odejdziesz?
- Tak - powiedział smutnym tonem.
- Ale dlaczego? Dlaczego nas wszystkich zostawiasz? Znudziło ci się już?
- Nie znudziło mi się! Kocham was wszystkich i trudno mi się z wami pożegnać, ale muszę. Mój ojciec dostał nową pracę w Francji i cała rodzina się tam wyprowadza, ja też. Dla mnie to może nawet lepiej, bo tam mieszka też moja dziewczyna, która miesiąc temu pojechała tam na uniwersytet. Wiem, wiem są jeszcze wakacje, ale ona musi pełno spraw pozałatwiać.
- No to rozumiem twoją decyzję. Będę tęsknić - przytuliłam go jeszcze raz.
- Je też, ale jeszcze nie odchodzę - zaśmiał się.
Oderwałam się od niego, a on zaczął pokazywać mi nowe kroki, które przez cały ten tydzień się nauczyli.
- O Olivia, fajnie, że już jesteś - powiedziała trenerka wchodząc do sali - zawody zbliżają się dużymi krokami i musimy się sprężyć, aby się nam wszystko udało. Wieżę w was i wiem, że dacie radę. Jednak szczegóły zawodów omówimy później, jednak, jak już zaczęłam o zawodach to potrzebujemy jakąś fajną nazwę do naszej grupy. Przemyślcie spokojnie w domu i jutro przekażecie mi wasze pomysły. A teraz zabieramy się za taniec! - ostatnie zdanie krzyknęła po czym włączyła muzykę.
Każdy z nas udał się na swoje miejsce i zaczął tańczyć. Każdy mój krok stawał się coraz pewniejszy, aż w końcu bez żadnych skrupułów tańczyłam w rytm muzyki. W pewnym momencie każdy z nas skończył tańczyć, bo tylko dotąd umiemy. Każdy z nas zaczął podawać propozycje i znów dodawaliśmy do tańca nowe kroki. Po dwu godzinnym i męczącym tańcu mogliśmy pójść wreszcie do domu.
Wyciągnęłam z mojej kieszeni kluczyk i otworzyłam szafkę. Wyjęłam z niej moje ubrania i szybko się w nie przebrałam. Rozpuściłam moje włosy i byłam gotowa.
- A jak tam ci się z Harrym układa? - spytała Natali, gdy pakowałam swój strój do torby.
Tak cała moja gruba wie, że chodzę z Harrym. Nie chcę ich okłamywać i wiem, że mogę im zaufać. Wiem, że nikomu nie powiedzą. Z nimi idzie się powygłupiać ale także poważnie porozmawiać.
- A dobrze, ten wyjazd uświadomił mi jak bardzo go kocham. Tak bardzo za nim tęskniłam, codziennie chciałam się do niego przytulić - powiedziałam.
- A co jeśli pojedzie w trasę? - sprowadziła mnie na ziemię Amanda.
- Jakoś będzie trzeba to przetrwać. Dla jego szczęścia zrobię wszystko - uśmiechnęłam się.
- Ma szczęście, że ma taką świetną dziewczynę - powiedziała Jess.
- A ty, że masz takiego świetnego chłopaka - dodała Amanda.
- Chciała byś iść dzisiaj z nami do kawiarni? - spytała się z Natali.
- Z wielką chęcią bym poszła, ale nie mogę. Umówiłam się po zajęciach z Pezz i El na zakupy, bo muszą mi pomóc kupić jakiś prezent do kuzynki. Bardzo was przepraszam. Może innym razem?
- No to może jutro? - spytała Amanda.
- Ok - zgodziłyśmy się wszyscy.
- No to do jutra! - pożegnałam się z wszystkimi i chwyciłam moją torbę.
Wyszłam z tego ogromnego budynku, a przed nim czekały już na mnie dziewczyny.
- Hejka - przytuliłam się z nimi.
- No to zakupy! - powiedziała uradowana Pezz.
- A właściwie to jakie zakupy? - spytała El.
- Za niedługo moja kuzynka ma osiemnaste urodziny i nie wiem jaki prezent jej kupić - odpowiedziałam.
- Hmm... no to zabierajmy się do pracy! Sklepy na nas czekają! - uśmiechnęła się Perrie i cała nasza trójka ruszyła do pierwszego sklepu.
Szukaliśmy prezentu przez trzy godziny i nic nie umieliśmy znaleźć. Niekiedy coś am znalazłyśmy, ale później zdecydowałyśmy, że to jest głupie. No cóż... trzeba szukać dalej i się nie poddawać. W między czasie kupowałyśmy sobie własne rzeczy, więc toreb to my trochę miałyśmy.
- Co wy na to aby zrobić sobie przerwę? - spytała zmęczone El.
Przytaknęłyśmy na zgodę i ruszyłyśmy w stronę pobliskiego Starbruksu, każda zamówiła sobie po jednej kawie. Usiadłyśmy przy wolnym stoliku i po paru minutach przyszła do nas kelnerka z kawą.
- Mam pomysł! - krzyknęłam
- Jaki?
- Wiem co jej kupię - powiedziałam i na naszych trzech twarzach zawitał szeroki uśmiech.
Dziewczyny czekały nie cierpliwie kiedy wreszcie im powiem co wymyśliłam, ale ja chciałam przemyśleć to jeszcze na spokojnie w mojej głowie. Czy mi się to uda?
- Więc? - powiedziała niecierpliwie już Perrie.
- Więc.. - przerwałam i szyderczo się uśmiechnęłam, ale po chwili zaczęłam mówić dalej - więc, mam taki pomysł aby kupić jej wycieczkę do Grecji, zawsze o tym marzyła, ale zawsze coś jej wypadało i się nie udało. Ostatnio miała już nawet bilet kupiony, ale wtedy zachorowała i nie mogła jechać. Na szczęście pieniądze dostała z powrotem, ale z tym też był problem. Dlatego chciałabym jej kupić ten bilet na dwa tygodnie i żeby pojechała tam razem z jej chłopakiem - uśmiechnęłam się - dodatkowo chcę zrobić kolaż lub filmik od tego jak była mała aż do teraz i też tam ma się znaleźć nasza przyjaźń. Mimo, że jesteśmy kuzynkami to jesteśmy jak przyjaciółki, wiem, że mogę na nią zawsze liczyć. No i chciałam jej też sukienkę kupić. Co o tym myślicie? - spytałam, gdy wreszcie przestałam opowiadać.
- Świetny pomysł! Na prawdę! - powiedziała Eleanor.
- Mądra jesteś! Ja bym nigdy na to nie wpadła - zaśmiała się Pezz.
- No to idziemy szukać sukienki! - krzyknęłyśmy we trzy.
Zapłaciłyśmy jeszcze tylko szybko za kawę i po chwili znaleźliśmy się w wielkim sklepie, gdzie tylko wisiały sukienki! Cały wielki sklep z sukienkami a ja mam się zdecydować tylko na jedną?
Zaczęłyśmy przeszukiwać wszystkie wieszaki, znaleźliśmy parę sukienek, które na prawdę były śliczne, ale zawsze coś w nich brakowało. Miałam takie przeczucie, że w stu procentach, nie będzie jej się ta dana sukienka podobać. Aż w końcu na trafiłam na tą jedyną! Od razu wiedziałam, że ta jej się spodoba!
Była to krótka sukienka, koloru turkusowego, a górę miała z turkusowych diamencików. 
- Ona jest śliczna! -zachwycała się Perrie
- Przecudna - powiedziała Eleanor.
Wzięłam ją i ruszyłam do kasy, na szczęście był jej rozmiar. Zapłaciłam za sukienkę i wyszłyśmy z tego wielkiego centrum handlowego.
- Która jest godzina? - spytałam dziewczyn.
- Wpół do dziewiętnastej - odpowiedziała Perrie.
Co? Już? Tak szybko? O nie.. teraz muszę się na prawdę po spieszyć. Obiecałam Harremu, że pójdziemy na kolację, a ja się jeszcze spóźnię.
- Co się stało Liv? - spytała zatroskana El.
- Mam iść dzisiaj na kolację z Harrym...
- No to szybko! Wskakuj do samochodu, parę minut i będziesz już w domu - odpowiedziała Perrie.
Weszłyśmy trzy do samochodu. Perrie oczywiście prowadziła bo to był jej samochód, i tak jak powiedziała po paru minutach znalazłam się obok mojego domu. Wyskoczyłam prędko z samochodu i rzuciłam szybkie '' Dzięki'' do dziewczyn. Drzwi od domu były otwarte, więc nie musiałam dzwonić. Zdjęłam moje buty i weszłam do salonu, gdzie siedziała cała czwórka przed telewizorem i w coś grała. Brakowało tylko Harrego..
- Gdzie Harry? - spytałam.
- Szykuje się na waszą kolację - odpowiedział Zayn nie odrywając wzroku od telewizora.
Pobiegłam szybko w stronę mojego i Harrego pokoju, na szczęście go tam nie było. To gdzie on jest? Później będę się tym przejmować.. Otworzyłam wszystkie półki i zaczęłam szukać odpowiedniego stroju. Co ja mam ubrać? Po paru minutach szukania usłyszałam dźwięk z telefonu, co oznaczało, że dostałam wiadomość. Chwyciłam mój telefon i szybko odczytałam wiadomość:

                                              '' Ubierz jakąś ładną sukienkę ;*
                                                                                                    Perrie xx '' 

Jak ja ją kocham! No ok ładna sukienka... Ale ja mam dużo ładnych sukienek! Po paru minutach jednak znalazłam odpowiednią sukienkę.
Była ona lekko różowa i pozłacana. Wzięłam ją do ręki i weszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, po czym ubrałam się w moją piękną sukienkę. Ona najbardziej podoba mi się z wszystkich sukienek jakie mam. Kupiłam ją jeszcze gdy mieszkałam w Londynie. Byłam wtedy z rodzicami na wakacjach nad morzem, chodziłam sobie po mieście i zobaczyłam w oknie tą sukienkę! Oczywiście zaraz ją kupiłam! Gdy mam ją obraną czuję się jak księżniczka.
Pokręciłam lekko moje długie, blond włosy, następnie zrobiłam lekki makijaż po czym byłam gotowa! Wyszłam z pokoju, ale tam nadal nie zastałam Harrego. Postanowiłam posprzątać mój ''bajzel''. Zajęło mi to dobre parę minut. Gdy mój pokój był już wysprzątany postanowiłam pójść do salonu. Może tam będzie? A jak nie to poczekam tam na niego razem z chłopakami. Chwyciłam moją torebkę, po czym zamknęłam drzwi od pokoju.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No i jest już nowy rozdział ^^
Szczerze nie wiem kiedy następny... jednak mam nadzieję, że za niedługo.
Wczoraj pod moim ostatnim rozdziałem znalazło się 15 komentarzy, więc dodaję nowy rozdział :)
Kocham was ;**
Mam jedno PYTANIE:
jak nazwać tą grupę?
Czekam na wasze pomysły ^.^ 
Chciałam bardzo podziękować za pond 13000 wyświetleń ;**
  NOWY ROZDZIAŁ = 15 KOMENTARZY!
  

17 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Po.prostu kocham. Nie mogę się doczekać następnego <3 @TediBetii

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwww *.*
    Te sukienki są śliczne !!!
    A jeśli chodzi o nazwę grupy, to niestety nic mi do głowy nie przychodzi ...
    Jak coś wymyślę to dam ci znać.
    Nie mogę się doczekać następnego !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój blog to CUDO <33 Uwielbiam Go :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jak zawsze wciągający i cudowny :) Z niecierpliwością czekam na następny :3 Hmmmm... o jaką nazwę grupy chodzi?

    Buziaki @Maja_Horan_1D :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jak zawsze wspaniały. Niech tylko Harry gdzieś nie zniknie :)
    Przepraszam, ale niestety nie mam pomysłu na nazwę grupy :(
    Nie mogę doczekać się następnego xx
    @JuliaKlove1D

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział wspaniały jak zawsze, mam nadzieję ,że szybko pojawi się kolejny. Nazwa mogła by mieć coś z marzeniami np. Fulfilling Dreams <3

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny rozdział *-* i jakie śliczne zdjecia sukienek też takie chce :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma ładnych sukienek?! Zabiłabym za taką!
    Cudowny rozdział, czekam nn
    xx @ssalems

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział czekam na nn
    @zerrie__1 xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny <3
    Jak nazwać grupę taneczną ? Hmm... Może..
    Bo jak ja byłam na koloniach to mieliśmy nazwy znanych miast zagranicznych.. Może coś takiego :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny rozdział <33 hmm nazwa zespołu... no niestety nie przychodzi mi nic do głowy, ale dziewczyna co napisała komentarz trochę wyżej i podała nazwę... podoba mi się :) jestem na TAK xD
    Martyna :*

    OdpowiedzUsuń
  12. next ma być jutro to rozkaz! Cudo *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział świetny kiedy next? / Karolajna

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejciu ale super rozdzial. Sliczne sukienki :* Nie moge sie doczekac nastepnego ! *.*


    A co do nazwy grupy to moze Magic Stars ?
    Pozdrawiam @AlexBoston7 :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham tego bloga , a rozdział cudowny!! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy pomysł z prezentem dla kuzynki!
    Awwh…ciekawe gdzie podział się Harry? O.o
    Rozdział fajny, nie było w nim jakiejś większej akcji, ale i tak jest ok.
    czekam na kolejny :)
    Ps. Zmieniałam username z @Nialls_Potatohh na @luvmynarry69 i to tam informuj mnie o nn :)
    @luvmynarry69 :)xx

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne sukienki.
    A gdzie znikł Harry?
    Swietny rozdział
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz <3
Chciałbym też, aby KAŻDY kto przeczytał ten rozdział dodał komentarz.
Jeżeli każdy z was będzie dodawać komentarze, to rozdziały za pewne będą pojawiać się szybciej, bo będę je miała dla kogo pisać i będę je pisać z radością, a nie tak jak było nie dawno...