piątek, 27 grudnia 2013

Rozdział 34

                                                               *Oczami Olivii*

Dzisiaj pierwszy raz od tygodnia obudziłam się obok Harrego. Obróciłam się tak aby móc zobaczyć jego piękną twarz. Było wcześnie rano, jednak mimo tego ja już nie umiałam zasnąć. Nie chętnie jednak z uśmiechem na twarzy wstałam z łóżka. Wyciągnęłam z mojej torby ubranie i poszłam do łazienki. Wzięłam odprężający prysznic z rana, umyłam zęby, włosy spięłam w wysokiego koka i ubrałam się w to. Następnie wyszłam z łazienki i spojrzałam na śpiącego Harrego. On tak słodko spał. Najchętniej przez cały czas bym tak tutaj stała i na niego patrzała. No ale trzeba zrobić niespodziankę chłopakom! Otworzyłam po cichu drzwi, tak aby Harry nie usłyszał, na szczęście ani nie drgnął. Na paluszkach doszłam do kuchni w której zastałam Nialla.
- Też nie umiesz spać? - odezwał się pierwszy.
- Nie. - uśmiechnęłam się - co ty na to aby zrobić chłopakom niespodziankę?
- Jasne. Masz na myśli śniadanie.
- Tak. - jak on dobrze mnie rozumie.
No cóż, co innego może być niespodzianką z samego rana od osób których w tym momencie jeszcze nie powinno tu być.
- No to co robimy? - zadał następne pytanie.
- Nie mam pojęcia. Jest dopiero rano i nie chce mi się myśleć.
- Tobie się zawsze nie chce myśleć - uśmiechnął się słodko - ale ciesz się, że masz tak kochanego i mądrego braciszka, który zawsze ma pomysł.
- Wiec jaki pomysł ma mój kochany i mądry braciszek?
- Aby się za dużo nie napracować, ale też żeby im smakowało zróbmy sandwiche.
- No dobra.
Wyciągnęłam ser, szynkę, pomidory, ogórki no i oczywiście chleb. Gdy sandwiche były już gotowe położyliśmy je na stole w jadalni.
- Co ty na to aby chłopcy myśleli, że nie ma nas tutaj? - powiedział tajemniczo Niall.
- A jak chcesz to zrobić? - spytałam.
- Przecież chłopcy nie wiedzą, że my przylecieliśmy więc...
- Ale ja byłam w nocy u Harrego - przerwałam mu.
- A masz jakieś rzeczy tam?
- No torbę, ja wczoraj w ogóle do mojego pokoju nie wchodziłam.
- No to pójdziesz do jego pokoju, weźmiesz swoją torbę i się skryjemy.
- Mam nadzieję, że twój plan wypali.
Weszłam więc znów cicho do pokoju Harrego, chwyciłam moją torbę i szybko zamknęłam za sobą drzwi. Przed pokojem czekał na mnie już Niall.
- I gdzie mamy się schować? - spytałam szeptem.
- U mnie w pokoju.
- Świetna kryjówka - zaśmiałam się.
- Chłopcy tam przynajmniej nie przyjdą.
- No dobra.. masz rację. Ale dlaczego nie u mnie w pokoju?
- Bo ja to wymyśliłem - zaśmiał się.
- A mogę przynajmniej moją torbę tam zostawić? - bardziej stwierdziłam, niż spytałam.
- Nie - odpowiedział.
Chwycił za mój nadgarstek i pociągnął w stronę swojego pokoju. Otworzył szybko, lecz po cichu drzwi i oboje weszliśmy.
- Jesteś nie możliwy - uśmiechnęłam się.

                                                              *Oczami Harrego*

Przetarłem moje zaspane oczy, przez które przebijały się promienie słoneczne. Obróciłem się w stronę Olivii. Tak! Moja kochana Olivia, moja księżniczka wróciła. Minął tydzień, ale i tak bardzo za nią tęsknię. Nie mogę sobie wyobrazić, gdy  będę musieć wyjechać w trasę koncertową. Chyba będę robił co w mojej mocy, aby ona jechała zemną, mam tylko nadzieję, że będzie chciała. Trudno będzie namówić Simona, ale będę próbował co w mojej mocy. Chcę spędzić z nią każdą sekundę życia. Kocham ją jak nikogo dotąd i ta tygodniowa przerwa dał mi to do zrozumienia. Otworzyłem moje oczy z nadzieją, że zobaczę jej piękną twarzyczkę, ale moim oczom ukazało się puste miejsce! Zacząłem rozglądać się po pokoju mając nadzieję, że gdzieś będzie ale nic, nigdzie jej nie było.
Nawet jej torby którą położyła wczoraj, a raczej dzisiaj bo było około drugiej w nocy, nie ma. Wstałem szybko z łóżka i sprawdziłem jeszcze łazienkę. Tam też jej nie było! Czyt to wszystko był tylko sen? Czy to na prawdę sen? Nie wierzę. To wszystko wydawało się takie oczywiste. Jednak jest jeden plus dzisiaj ona na pewno przyjeżdża! Pełen zapału wziąłem szybki poranny prysznic, przebrałem się i ruszyłem jeszcze do jej pokoju.Ciągle nie umiałem uwierzyć, że to był tylko sen. Otworzyłem drzwi pokoju, ale tam też jej nie było. No cóż, trzeba się pogodzić, że to tylko sen. Byłem aż taki załamany, że to wszystko wydawało się takie rzeczywiste? Czy ja aż tak bardzo za nią tęsknię? Najważniejsze jest to, że dzisiaj już wraca i wtedy na pewno ją zobaczę.
- Ty zrobiłeś te sandwiche? - spytał Zayn, kiedy wszedłem do jadalni.
Rozejrzałem się po niej i zauważyłem, że wszyscy już siedzą oprócz mnie i Nialla. (który niby jest z Olivią w Irlandii ) Na stole leżały na talerzach sandwiche. Usiadłem na wolnym krześle i wziąłem do ręki sandwicha, aż w końcu dotarło do mnie pytanie jakie zadał Zayn.
- Nie, ja przed chwilą wstałem - odpowiedziałam.
- No to kto to zrobił? Nikt nie chce się przyznać! - powiedział Lou.
Nie dyskutowałem więcej z nimi,  tylko jadłem sandwiche i oczywiście myślałem o moim ''śnie'', ciągle nie umiem uwierzyć, że to sen.
- Harry a co ty taki zamyślony? - spytał Liam.
- No bo dzisiaj w nocy przyszła do mnie Olivia i powiedziała, że już przyjechali i położyła się obok mnie. A gdy dzisiaj rano wstałem jej jak i walizek nie było.
- Może to sen - powiedział Lou.
- Ale on był taki rzeczywisty! - zaprzeczałem.
- Też tak czasami mam, gdy tęsknię za Eleanor w trasie. Śnię i wydaje mi się, że to dzieję się na prawdę, aż w końcu się budzę i muszę z przykrością stwierdzić, że to tylko sen. - powiedział Lou
- Tak to prawda - poparł go Zayn i Liam.
- Niech wam będzie - odpowiedziałem nie chętnie - a na niespodziankę wszystko gotowe? - spytałem
Wszyscy pokręcili twierdząco głowa.
- Jaką niespodziankę? - spytała Olivia.
Chwila.. Olivia? Czyli to nie był sen! Ona na prawdę wcześniej przyjechała! Zerwałem się z krzesła i pobiegłem przytulić Olivię, która stała przy drzwiach jadalni razem z Niallem.
- Myślałem, że to sen - powiedziałem, gdy wreszcie miałem ją w swoich ramionach.
- Taki był plan - poklepał mnie Niall i poszedł do chłopaków.
- Gratulacje stary! - usłyszałem krzyk Nialla a później zobaczyłem jak się Niall z Zaynem przytula.
A no tak.. Zayn się zaręczył! Nasz Zayn, brat ma już narzeczoną: piękną i zwariowaną Perrie.
- Jaka niespodzianka? - spytała drugi raz Olivia.
- Nie widziała? - spytał Liam Nialla.
- Nie
- Idź odłóż torby do swojego pokoju a potem powiemy ci co to za niespodzianka. - odpowiedzieliśmy chórem.

                                                        *Oczami Olivii*

- Jaka niespodzianka? - spytałam po raz drugi.
- Nie widziała? - spytała Liam szeptem Nialla, jednak ja i tak usłyszałam 
- Nie - odpowiedział mu.
- Idź odłóż torby do swojego pokoju a potem powiemy ci co to za niespodzianka.- odpowiedzieli chórem.
Poszłam wiec po moją torbę a następnie ruszyłam w stronę mojego pokoju Gdy byłam już blisko obok mnie zjawiła się cała piątka z dziwnym uśmiechem na twarzy. Ok... to zaczyna być coraz bardziej dziwne.
- Dlaczego wy za mną idziecie? - spytałam.
- Bo potem pokazujemy ci niespodziankę - odpowiedział z szerokim uśmiechem Lou.
Ciekawe z czego on się tak cieszy? On mnie bardziej przeraża z tym uśmiechem.. Otworzyłam drzwi do mojego pokoju i usłyszałam krzyki:
- NIESPODZIANKA!
Przed moimi oczami zamiast mojego pokoju ukazała się wielka sala taneczna.
Ściany miała koloru czerwonego i szarego. Na jednej długiej ścianie znajdowało się lustro. Okna tak jak prędzej były bardzo duże i mogłam zobaczyć przez nie mój ukochany Londyn. Na ścianach znajdowały się ludzkie postacie pokazujące różne kroki. W rogu stała wielka wieża (wyobraźcie sobie) To wszystko było jak jeden wielki sen! Czy to jest na prawdę prawda? Nie mogę uwierzyć!
- Podoba się? - spytał mnie Harry od tyłu obejmując.
- Nie wiem co powiedzieć - odpowiedziałam szczerze.
- Nie podoba się? - posmutniał Lou.
- Jasne że się podoba głuptasie! - przytuliłam go - ale po prostu brak mi słów. To jest cudowne, świetne, genialne! Po prostu jedno wielkie marzenie.
- Uff - odetchnęli wszyscy z ulgą.
- Ale gdzie ja będę spać? - spytałam.
- Ze mną - uśmiechnął się Harry i pocałował mnie w policzek - i tak śpimy razem.
Uśmiechnęłam się na samą myśli i chwyciłam moją torbę.
- A i jeszcze coś - zaczął Niall - nad tymi drzwiami znajduje się zegar, żebyś przypadkiem nie zapomniała, że istnieje coś takiego jak czas.
- Spróbuję nie zapomnieć - uśmiechnęłam się.
- Te drzwi pod tym zegarem prowadzą do naszego pokoju - powiedział Harry i wyrwał mi torbę z ręki.

                                                                         *** 
- Harry, zawieziesz mnie na trening?
- Jasne, że tak! Dla mojej księżniczki wszystko - musnął delikatnie moje usta i pobiegł po klucze.
Po paru minutach siedzieliśmy już wygodnie w samochodzie jadąc na trening.
- I jak było w Irlandii? - spytał.
- Fajnie - uśmiechnęłam się na same wspomnienia.
- A może coś więcej? - zaśmiał się.
- Co ty na to, że opowiem ci wszystko gdy wrócę z treningu?
- No niech ci będzie. Jakoś będę musiał przeżyć.
Po nie całych dziesięciu minutach znaleźliśmy się już przed dużym budynkiem.
- Zadzwoń o której po ciebie przyjechać.
- Po treningu idę jeszcze z Eleanor i Perrie na zakupy, więc przyjdę piechotą.
- Pod jednym warunkiem: pójdziesz dzisiaj ze mną do restauracji.
- No niech ci będzie. Kocham cię -musnęłam jego usta i wyszłam z samochodu.
- Ja ciebie bardziej - usłyszałam jego głos.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
I jak tam minęła wam wigilia?
Ja już jestem po kolędzie ^^ Haha śmiesznie było xD
Powstała nowa zakładka dla was: Pytania . 
Tam możecie zadawać pytania do mnie lub do bohaterów :) 
Pod ostatnim rozdziałem jest tylko 9 komentarzy :C Prędzej było ich 16 - 18.
Ale wybaczam wam bo wiem, że są święta *.*

      NOWY ROZDZIAŁ = 15 KOMENTARZY!






15 komentarzy:

  1. rozdział wspaniały *.*
    jeju, no nie wiem co napisać
    nie ma się do czego doczepić, tylko chwalić można :)
    czekam na następny :*
    @JuliaKlove1D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżbym była pierwsza? Chyba tak :)
    Omg! Rozdział jak zwykle nieziemski. Ten pokój <3
    Zazdro będzie spać z Harry'm. Czy będą scenki 18+ :D
    Pozdrawiam, życzę weny i do następnego xx
    @can_belive

    OdpowiedzUsuń
  3. cudo! *.* życze weny i pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny rozdzial.. Jak ja lubię ta parkę ;);) czekam na następny ;) buziaki ;) Klaudia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski. Zawsze jak czytam te rozdziały nie mogę się doczekać następnego teraz też tak jest ;) kocham @TediBetii

    OdpowiedzUsuń
  6. Super!!! Mam nadzieję, że będą scenki 18+
    Zapraszam na moje opowiadanie o Harrym http://harry-styles-moim-bogiem.blogspot.com/?m=1
    (jak byś mogła to zostaw komentarz)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny rozdział jaka fajna niespodzianka :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny *.*
    Mam nadzieję, że będzie + 18 xD

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe udany kawał.
    Siwtny rozdział, Hmm udało im sie z niespodzianką. To był strzał w dziesiątkę.
    Wigilia spoko. Kolęda mam dopiero za 2 tygodnie, na ktorej nie bd bo wyjedzam.
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny :*
    Kolacja mmm..

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny... Ja chce następny....

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój blog został nominowany do LIEBSTER AWARD! Więcej u mnie: http://unlucky10maybe11willbehappy.blogspot.com/ :)
    Cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski... Fajnie piszesz dawaj next ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ja kocham twojego bloga, wszystko w nim jest takie super. Jak widzę, że dodałaś nowego posta to, aż cała się ze szczęścia trzęsę- nie no dosłownie. Rozdział jak zawszę genialny :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz <3
Chciałbym też, aby KAŻDY kto przeczytał ten rozdział dodał komentarz.
Jeżeli każdy z was będzie dodawać komentarze, to rozdziały za pewne będą pojawiać się szybciej, bo będę je miała dla kogo pisać i będę je pisać z radością, a nie tak jak było nie dawno...