poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Rozdział 4

                                                                * Oczami Olivi*

Wstałam dzisiaj o 7, obudził mnie mój budzik ''Rock Me" szybko wstałam, żeby nie obudzić Danielle. Wstałam, poszłam do szafy i wybrałam strój, wzięłam prysznic, zrobiłam lekki makijaż i rozpuściłam moje długie blond włosy. Wzięłam mój telefon a tam: 20 nie odebranych połączeń od Niall i 15 nie odebranych połączeń od Danielle i to wszystko ze wczoraj... od wczoraj czuję że na prawdę się ktoś o mnie martwi. Gdy byłam sama z moimi rodzicami mogłam być u moich przyjaciółek do nocy i nawet nie musiałam im nic mówić. Weszłam do kuchni szybko zrobiłam sobie śniadanie, zjadłam i poszłam w stronę parku. Na "mojej" ławce już ktoś siedział i nie jakiś "ktoś" tylko Harry i czekał na mnie! Harry Styles czekał na mnie! Gdy mnie zauważył pojawił się na jego twarzy szeroki uśmiech i jego piękne zielone oczy zaczęły się święcić. Uśmiechnęłam się do niego i usiadłam obok niego. Trochę siedzieliśmy w ciszy, nie wiedząc jak zacząć rozmowę
- I dalej nie pogodziłaś się z rodzicami? - spytał Harry.
- Nie, i nie mam zamiaru, ale obiecałam Niallowi że z nimi pogadam. - odpowiedziałam uśmiechając się do niego.
- A.. rozumiem
- A y co tu robisz?
- Nie będziesz tu przecież cały dzień sama siedzieć, więc będę codziennie z tobą tu siedzieć - powiedział. Ooo jakie to słodkie. - Ale później będę musiał iść bo robimy nowy teledysk.
- Spoko.
Atmosfera była świetna! Dużo śmialiśmy się, rozmawialiśmy, ja się w nim zakochałam... i co teraz? Teraz już nigdy o nim nie zapomnę. Około 12.00 poszliśmy do restauracji, ja oczywiście znowu zamówiłam cały talerz jedzenia. Na co Harry:
-  No tak... przecież jesteś siostrą Nialla - i zaczął się śmiać, chyba tak z 5 minut. A ja się tylko tak na niego patrzyłam.
- No dobra możemy już jeść? Jestem głodna - powiedziałam, gdy się trochę uspokoił.
- Oczywiście panno Horan - powiedział uśmiechając się.
- Panno Lee - poprawiłam go.
- Dla mnie i tak zawsze będziesz panną Horan, więc się przyzwyczaj.
Szybko zjedliśmy obiad i poszliśmy na spacer po Londynie. Harry pokazywał mi najbardziej interesujące miejsc.
- O nie! Ja już muszę lecieć bo spóźnię się. - powiedział zerkając na zegar.
- No to leć! - powiedziałam uśmiechając się do niego. Przy nim cały czas się uśmiechałam.
- Dasz sobie radę?- spytał zatroskany.
- Nie martw się, nie zgubię się, a ty już leć bo się spóźnisz
Pożegnaliśmy i Harrego już nie było. Szłam jeszcze trochę dalej, była prawie 14, znowu stanęłam obok szkoły tańca hip-hopu, zdecydowałam że spróbuję. Weszłam więc do budynku a tam właśnie się lekcja zaczynała, zapisałam się i zaczęłam tańczyć. Lekcje trwają z dwie godziny. Pod koniec choreografka powiadomiła nas, że dlatego że są wakacje to lekcje są codziennie o godzinie 14.00 i za tydzień mamy wysęp. I wszyscy mamy wystąpić. Po zajęciach postanowiłam pójść do centrum handlowego i kupić sobie jakieś ubrania do tańca. Kupiłam sobie trzy zestawy do tańca i torbę . Po zakończonych zakupach, postanowiłam pójść w stronę parku, spojrzałam na zegarek była już 17.00! Jak ten czas szybko minął... park znajdował się na drugim końcu Londynu, więc zanim doszłam minęło około 30 minut. Spojrzałam na moją ławkę czy tam przypadkiem ktoś nie siedzi, jednak ktoś siedział! Nie wdziałam kto to jest, gdyż siedział odwrócony do mnie plecami, ciągle rozglądał się w prawo i lewo, aż nagle odwrócił się w moją stronę. Był to Niall! Gdy mnie zobaczył przyszedł do mnie i mnie przytulił.
- Martwiłem się o ciebie - powiedział.
- Nie mogę ani trochę po Londynie pochodzić? - spytałam.
- No możesz, możesz. A teraz jedziesz ze mną - chwycił mnie za nadgarstek i prowadził w stronę jego samochodu.
- A gdzie - spytałam.
- Na kolacje, a gdzie? - powiedział śmiejąc się.
Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy w stronę jego domu. Niall zaparkował i za chwilę byliśmy już u niego w domu.Jednak dzisiaj nie było żadnej kolacji naszykowanej.
- Aaa... zapomniałem ci powiedzieć ze dzisiaj my robimy kolację - uśmiechną się i czekał na moją reakcję.
- No to bierzmy się do roboty, bo głodna już jestem - powiedziałam i odłożyłam moją torbę z ubraniami obok sofy. Niall ucieszył się tą reakcję bo ten jego uśmiech jeszcze bardziej się poszerzył. Po paru minutach mieliśmy już kolację gotową, nakryłam tylko do stołu i mogliśmy zaczynać już jeść. Teraz trzeba było tylko chłopców zawołać.
- CHŁOPCY KOLACJA! - zawołał Niall i po paru minutach wszyscy już siedzieli przy stole.
- Mmm.. jak to pysznie wyglądał - powiedział Liam.
Nałożyliśmy sobie jedzenie, oczywiście ja i Niall najwięcej ;> i zaczęliśmy jeść i rozmawiać.
- A co jest w tej torbie? - zapytał nagle Louis.
- Sam nie wiem.. a chciałbym wiedzieć - powiedział Niall.
- Nie ważne - powiedziałam i uśmiechnęłam się do wszystkich.
- A tak w ogóle to gdzie ty dzisiaj byłaś? Bo ja musiałam na ciebie bardzo długo czekać...- powiedział Niall
- Nie twój interes. - odpowiedziałam krótko, nie miałam zamiaru odpowiadać na takie pytania.
- Jestem twoim starszym bratem, chcę wiedzieć gdzie byłaś. A może się z kimś spotkałaś? - zapytał Niall a Harry zwrócił głowę w moją stronę, widać że czekał na odpowiedź.
- Nie twój interes - po tych trzech słowach mina Harrego zesmutniała, a ja oczywiście byłam tego winna, postanowiłam więc powiedzieć prawdę - no dobra - zaczęłam - byłam na zajęciach tańca a w torbie znajduje się strój.
Nagle wszyscy zerwali się ze stołu i polecieli do mojej torby, wszyscy naraz chcieli ją otworzyć, więc coś im nie wychodziło xd .  Nagle udało się otworzyć Niallowi tą torbę. Brawo Niall! Wszyscy oczywiście dobrali się do moich trzech strojów.
- Tańczysz hip-hop? - zapytał Zayn
- Tak - powiedziałam
- Nie wiedziałam że moja siostrzyczka jest utalentowana tanecznie - powiedział Niall i mnie przytulił
- A kiedy pierwszy występ? - spyta Harry.
- Za dwa tygodnie - odpowiedziałam.
- No to my oczywiście przychodzimy - wykrzyknęli wszyscy chórem.
Następnie spakowali moje ubrania do torby i ją zamknęli.
- No to co teraz robimy? - spytałam.
- Jadę cię zawieść do domu - powiedział Niall.
- To zawieź mnie lepiej do parku, bo o tej godzinie na pewno tam nie wejdę! - powiedziałam z oburzoną miną.
- Ale ja chcę żebyś ze swoimi rodzicami pogadała. Obiecałaś mi
- Wiem e ci obiecałam, ale jeszcze nie dzisiaj.
- Dzisiaj! - powiedział stanowczo.
- No dobrze - wzięłam więc moją torbę, ubrałam conversy i pożegnałam się z chłopakami. Gdy byliśmy już przy ''moim'' domie, Niall powiedział:
- Na pisz mi czy się z nimi pogodziłaś, bo inaczej dzisiaj przez całą noc nie będę spał i czekał na twoją wiadomość - zaśmiał się.
- Ok braciszku - przytuliłam go na pożegnanie  i weszłam do domu. W salonie siedzieli moi rodzice, poszłam więc tam i usiadłam obok nich.
- Przepraszamy cię córeczko - zaczęła matka.
- Wiem że źle zrobiliśmy... ale nie chcieliśmy stracić następnego dziecka - zawiesił się ojciec - ale teraz rozumiemy że źle zrobiliśmy. Żałujemy też że straciliśmy kontakt z Niallem.
- Mamy nadzieję ze nam wybaczysz - powiedziała matka przez łzy - kochamy cię.
- Ja was też! - powiedziałam i przytuliłam się do nich. - a tak w ogóle to zaczęłam uczyć się hip-hopu i za dwa tygodnie mamy występ - powiedziała uśmiechając się.
- A dokładnie to kiedy? - spytała matka.
- W sobotę.
- Aha... i musimy ci jeszcze powiedzieć że za dwa tygodnie w niedzielę jedziemy już do domu - powiedział ojciec - ale na twój występ oczywiście przyjdziemy.
- Już? Tak szybko? Nie możemy jeszcze dłużej tutaj zostać? - spytałam, nie chciałam aby te piękne dni z chłopkami tak szybko minęły
- Nie umiemy przedłużyć, i tak przedłużyliśmy już o tydzień.
- No ok - powiedział trochę smutną miną - ale mam do was tylko jedną prośbę.
- Jaką - spytała matka.
- Że spotkacie się z Niallem - powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- No.. - powiedzieli jednak po chwili dodali - spotkamy się z Niallem.
- Cieszę się! - zaczęłam skakać ze szczęścia
- A teraz siadaj i pooglądamy razem film - powiedziała moja matka.
- Ok, tylko pójdę po Danielle - powiedziałam i pobiegłam w stronę pokoju Danielle. Zapukałam do drzwi.
- Proszę! - usłyszałam głos Danielle.
- Idziesz na film? - spytałam.
- Jasne! A pogodziłaś się z rodzicami?
- Tak - powiedziałam uśmiechając się do niej
- A to się cieszę.
Zeszliśmy do salonu a tam już trzy miski popcornu, jedna miska dla moich rodziców, druga miska dla Danielle rodziców a trzecia miska dla mnie i Danielle. W połowie filmu nam już zabrakło popcornu, bo ja to przecież siostra Nialla xd. Poszłam więc do kuchni i zrobiłam następną paczkę. Po filmie poszłam do mojego pokoju, przebrałam się w piżamę i napisałam wiadomość do Nialla: '' Z rodzicami się pogodziłam ;) Cieszę się. dobranoc, miłych snów ;** ''.  Napisałam i po paru minutach dostałam odpowiedź: '' Też się bardzo cieszę, że pogodziliście się. Dobranoc ;*** ''. Spojrzałam na zegarek a tam 23! Więc szybko do niego znowu napisałam '' Mam nadzieję że cię nie obudziłam'' I oczywiście za chwilę dostałam wiadomość: '' Nie coś ty ;) Oglądamy razem z chłopakami film'' Chciałam mu odpisać żeby dobrze się bawili jednak chciałam już się położyć po ciężkim dniu. Co zamykałam oczy pojawiła się twarz Harrego, ta roześmiana twarz, piękne błyszczące się zielone oczy i te dołeczki gdy się uśmiecha. Ciągle tylko on chodził mi po głowie. Nie umiałam spać i nie umiałam normalnie myśleć.

                                                             * Oczami Harrego*

Właśnie skończyliśmy oglądać film i poszedłem do mojego pokoju. Cieszę się że Olivia pogodziła się z swoimi rodzicami. Ja się w niej chyba zakochałem! Cięgle tylko ona jest w mojej, gdy tylko zamknę oczy widzę jej rozpromienioną i szczęśliwą twarz. Kocham jej długie blond długie włosy. Kocham jej niebieskie jak ocena oczy. Kocham Kocham jej dołeczki w policzkach gdy się śmieje. Jest piękna pod każdym względem. Śliczna, ładna, mądra, utalentowana. I czego można chcieć więcej? Ma niektóre wady, lecz zalet ma więcej. Tylko czy ona czuje to samo co ja? A jeżeli nie? Trzeba spróbować! Tylko jak? Ona jest przecież siostrą Nialla... Postanowiłem więc pójść do Nialla po radę. Zapukałem do drzwi i wszedłem. Niall leżał na swoim łóżku słuchając muzyki. Gdy mnie zauważył zdjął słuchawki. Pokój chłopaka był wielki z pięknym widokiem przez okno. Na ścianie wisiała wielka flaga Irlandii, bardzo tęsknił za nią, więc niekiedy mówimy do niego irlandzkim akcentem żeby go trochę rozweselić. Zawsze liczy dni do Bożego Narodzenia bo wtedy może tam wreszcie jechać, gdy ma wolne to też oczywiście jedzie, jednak wolnego za dużo nikt z nas nie ma. Usiadłem obok niego na łóżku, a Niall zapytał:
- O co chodzi?
- O Olivie.. - odpowiedziałem.
- Zakochałeś się w niej, co nie? - zatkało mnie, skąd on to wiedział?
- Skąd ty to wiesz? - zrobiłem zdziwiony wyraz twarzy.
- Jeżeli nie wiesz jestem twoim przyjacielem i znam cię bardzo dobrze, wiem wszystko, znam twój wyraz twarzy gdy ktoś ci się podoba i gdy tylko Olivia pojawia się w twoim domu twoje oczy błyszczą z radości i miłości, tak samo jak jej - byłem zdziwiony a także szczęśliwy. Czyli ona też się we mnie zakochała?
- A skąd ty wiesz? Mówiła ci Olivia?
- Nie, coś ty i mimo że znaj ją bardzo krótko to czuję że znałbym ją już dawno temu i spędzał z nią każdy dzień.
- Chciałbym zaprosić ją na randkę... jednak nie wiem jak. - powiedziałem.
- Harry Styles nie wie jak zaprosić dziewczynę na randkę? Co się z tobą dzieje? - zaśmiał się Niall.
-  To nie jest jakaś dziewczyna! Ona jest wyjątkowa! Ja się w niej naprawdę zakochałem - powiedziałem a Niallowi zaczęły się oczy świecić.
- Moja siostrzyczka będzie miała pięknego chłopaka, jestem tego pewny. Wy po prostu pasujecie do siebie - uśmiechał się coraz bardziej.
- No to co ja mam zrobić?
- Za proś ją na randkę?
- Ale gdzie i jak?
- Gdzie? Tam gdzie jest twoje ulubione, a jak? To już dobrze wiesz.. - powiedział nadal uśmiechając się.
- Dzięki za pomoc. Jesteś wspaniałym przyjacielem!
Wszedłem do mojego pokoju i próbowałem usnąć, ciągle pokazywał mi się jej piękna twarz. Gdy już usnąłem  miałem cały plan na jutrzejszą randkę. To musi się po prostu udać!




^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No i mam 4 rozdział ;) Mam nadzieję że się podoba. Przeczytaliście? Zaznacz ''przeczytałem''.
Zapraszam do obserwowani ;)
Czytajcie + komentujcie                                                                  
Pozdrowienia ;**






2 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz <3
Chciałbym też, aby KAŻDY kto przeczytał ten rozdział dodał komentarz.
Jeżeli każdy z was będzie dodawać komentarze, to rozdziały za pewne będą pojawiać się szybciej, bo będę je miała dla kogo pisać i będę je pisać z radością, a nie tak jak było nie dawno...