* Oczami Olivii*
*Pamiętnik*
"Właście siedzę w samolocie, do wylądowania została jakaś godzina. Już nie mogę się doczekać kiedy wreszcie zobaczę Londyn! Widoki z okna są po porostu przepiękne. Na początku gdy miałam jechać samolotem to się bałam, ale to jest takie wspaniałe uczycie."
Patrzę przez okno i myślę co mnie tutaj ciekawego może spotkać. Jak wygląda moja dalsza rodzina? Przecież nigdy się do nas nie odzywali a teraz nagle mamy do nich na wakacje jechać! Na szczęście udało mi się przekonać moich rodziców abyśmy pojechali. Wiem że mają córkę w moim wieku, czyli tak jakby on jest moją dalszą kuzynką. Nie mogę się doczekać kiedy ich poznam. A po drugie dlaczego tak bardzo chciałam tu przyjechać to dlatego że jest to Londyn, czyli One Direction tu mieszka! Może udałoby mi się nawet na koncert wybrać? Wtedy byłabym chyba najszczęśliwszą osobą na całym świecie...
- Olivia zaraz wychodzimy, przygotuj się - wyrwał mnie z myśli głos mamy.
- Już? Tak szybko? - byłam po wrażeniem jak szybko dojechaliśmy z Polski do Londynu.
- A co chciałaś tu cały dzień siedzieć? - zapytał mnie ojciec.
- Jeżeli by trzeba było to czemu nie - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Po paru minutach już wychodziłam z samolotu. Mój ojciec zamówi taksówkę, więc wsadziliśmy nasze bagaże do taksówki i pojechaliśmy pod dom mojej cioci i mojego wujka. Gdy dojechaliśmy widok aż mnie zachwycił! Była to wielka willa z ogromnym basenem.
Obok było pełno drzew, mimo że jesteśmy w środku Londynu. Willa ta była koloru białego i była jednopiętrowa, jednak była bardzo podłużna. Zadzwoniliśmy do drzwi i czekaliśmy. Drzwi otworzyła nam ciocia, wujek jak i moja kuzynka.
- Część jestem Danielle. - powiedziała czarno włosa dziewczyna. Była ubrana w ładną, krótką, białą sukienkę.
- Hej jestem Olivia - powiedziałam.
- Danielle, pokaż twojej kuzynce pokój - powiedziała od niej matka.
Wzięłam więc bagaże razem z Danielle i poszłam za nią. Pokój znajdował się na pierwszym pokoju zaraz obok jej pokoju, jak się dowiedziałam. Pokój wyglądał pięknie! Było wielkie okno z którego było widać całe centrum Londynu. Nad oknem wisiał wielki napis " Dream". Pod ścianą stało wielkie dwuosobowe łóżko. Wiem już teraz, że będę się tu bardzo dobrze czuła. Ściany były koloru szarego. Na przeciwko biurka stał stół z fotelami i kanapą. A za nią wiele półek i szafa. Ten pokój był po prostu fantastyczny, taki jaki powinna mieć każda nastolatka, aż zabrakło mi słów.
- Jaki piękny pokój - powiedziałam po paru minutach, gdy się wreszcie opanowałam.
- Cieszę się że ci się podoba - powiedziała Danielle i się do mnie uśmiechnęłam- pójdziesz dzisiaj ze mną do kawiarni? Pogadamy i lepiej się poznamy.
- Chętnie, ale najpierw się rozpakuję a potem możemy pójść.
- Ok, to ja cię już zostawiam samą - uśmiechnęła się i wyszła.
Wzięłam się do rozpakowywania moich rzeczy, zajęło mi to jakieś pół godziny. Gdy wszystko było już poukładanie na kupkach otworzyłam szafę. Hm.. była trochę mała, nie wiedziałam czy się w niej to wszystko zmieści. Weszłam do niej i się oczywiście jak to ja musiałam się potknąć. Opadłam na ścianę od szafy na której znajdował się jakiś guzik, który przez przypadek nacisnęłam i ściana szafy się otworzyła, i pojawiło się wielkie pomieszczenie z wieszakami, pułkami itp. Pomieszczenie to było ogromne! I najlepsze, że to specjalne pomieszczenie na moje ubrania. Jednak oprócz półek w pomieszczeniu znajdowała się czarna, skórzana sofa a naprzeciwko niej na ścianie wisiał telewizor. Nie mogłam w to uwierzyć! Miałam własną Narnię. Po około godzinie udało mi się już wszystko rozpakować i poukładać. Następnie postanowiłam wziąć prysznic po podróży. Otworzyłam więc szafę do której przed chwilą wkładałam moje ubrania i zastanawiałam się w co się ubrać. Po chwili zdecydowałam że ubiorę czarno-białą sukienkę w cekiny i kamizelkę. Gdy byłam już gotowa zrobiłam sobie lekki makijaż. Wyszłam z mojego pokoju i nie wiedziałam gdzie jaki jest pokój, więc postanowiłam pójść do pokoju Danielle.
Od Danielle pokój też był bardzo ładny. Też miała wielkie okno przez które było widać centrum Londynu. Na suficie wisiał wielki żyrandol. Na środku stało wielkie, fioletowe łóżko. Ściany również były koloru fioletowego. Danielle siedziała przy biurku, które stało przy oknie i pisała coś w zeszycie.
- To co idziemy do kawiarni? - spytałam.
- Jasne! Tylko wezmę torebkę i już możemy iść - powiedziała Danielle.
Szliśmy jakieś 10 minut i znaleźliśmy przytulną kawiarenkę. Weszliśmy do środka, zamówiliśmy kawę i ciastko.
- No więc opowiedz mi trochę o sobie - powiedziała Danielle gdy usiedliśmy przy jednym ze stolików.
- Hm.... mam na imię Olivia, mam 18 lat a dokładnie w październiku. Gram na gitarze i fortepianie. Uwielbiam One Direction. A i mam też przyrodniego brata, którego nie znam i nawet nie wiem jak się nazywa - powiedziałam a Danielle z tym bratem trochę zdziwiło, nie dziwię się jej.
- Jesteś directionerką? - zapytała a ja pokręciłam twierdząco głową- a to fajnie, bo ja też! A i idziesz jutro ze mną na ich koncert. - powiedziała i na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
- Żartujesz?- zaszokowała mnie.
- Nie - zaśmiała się - oni jutro występują w Londynie a ja mam 2 bilety, jeden specjalnie kupiłam dla ciebie.
- A skąd wiedziałaś że lubię One Direction? - byłam zaskoczona.
- Miałam takie przeczucie - znowu się uśmiechnęła a ja odwzajemniłam jej uśmiech. - więc się zgadzasz?
- Jasne że tak! Nie umiem się już doczekać! Pierwszy dzień w Londynie i już takie coś - zaśmiałam się.
Atmosfera taka trwała już tak do końca, około szesnastej postanowiliśmy wrócić do domu, zahaczyliśmy jeszcze o centrum handlowe. Danielle kupiła sobie białą koronkową bluzkę i dżinsową sukienkę. Ja kupiłam sobie krótkie spodenki w amerykańską flagę i fioletową bluzkę. Około 18.00 byliśmy już w domu, gdzie czkała na nas kolacja. Zanieśliśmy nasze zakupy do pokoju i zeszliśmy do kuchni na kolację. Atmosfera była bardzo miła. Dowiedziałam się trochę więcej o mojej rodzinie. Po kolacji postanowiłam pójść do pokoju i trochę odpocząć.
*Oczami Danielle*
Nie mogę uwierzyć, ze mój wujek i ciocia jej tego nie powiedzieli?! Przecież ona ma prawo o tym wiedzieć, to jej brat. Muszę iść z nimi porozmawiać. Weszłam do salonu gdzie siedzieli i zapytałam:
- Dlaczego jej tego nie powiedzieliście?! - w moim głosie było słychać oburzenie.
- Nie było kiedy... - zaczęła tłumaczyć się ciotka.
- Taa na pewno - powiedziałam.
- Jeszcze jej powiemy, ale czekamy na odpowiedni moment - powiedział wujek.
- Tak, tylko że jutro się o tym dowie.
- Zabierasz ją na koncert? - zapytała matka.
- Tak.
- Jutro jej o tym powiemy - powiedział wujek i spojrzał na ciocię.
- Ok, ale potem nie mówicie że was nie ostrzegałam. - powiedziałam i wszyłam, słyszałam tylko cichy szept mojego wujka.
Jak oni mogli jej to zrobić, nic jej nie mówiąc? Nie rozumiem ich! Postanowiłam że pójdę do Olivii ale jej nic nie powiem.
-Hej kuzyneczko - powiedziałam.
Olivia leżała na łóżku i oglądałam tv.
- Hej - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie.
- Co ty na to aby pooglądaliśmy film? - zapytałam.
- Jaki?
- Horror.
- E... może nie? - widziałam po jej minie twarzy że nie lubi horrorów.
- No chodź.. - próbowałam ją namówić.
- No ok, jak tak bardzo prosisz.
Olivia wyłączyła telewizor i poszłyśmy pooglądać do mojego pokoju horror. Około 23.00 film się zakończył. Olivia poszła do swojego pokoju a ja przebrałam się w piżamę. Zapisałam do mojego pamiętnika tylko jedno zdanie:
''Jutro będzie bardzo ciężki dzień, współczuję już Olivii.''.
Na szczęście ona nic o tym nie wie....
* Oczami Olivii*
Dzień ten był naprawdę super a jutro będzie jeszcze lepszy! Nie mogę się doczekać kiedy poznam One Direction, przy kolacji dowiedziałam się, że te bilety to m&g! Dzisiaj chyba raczej nie zasnę.... nie po tym co się wydarzyło i się jeszcze wydarzy!
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No i mamy już 1 rozdział! Przepraszam że w tym rozdziale nie pisałam o One Direction... w następnym na pewno będzie już więcej!
Czytajcie + komentujcie. Mam nadzieję że wam się podoba... jutro następna część, niech będzie chociaż jeden komentarz.... ;)
Nie no brak słów
OdpowiedzUsuńBOŻEE!
OdpowiedzUsuńTo jest genialne! Po prostu brak słow!
Bistee!
~ Mrs.Horan xx
Super! :) /Jen
OdpowiedzUsuń