sobota, 2 listopada 2013

Rozdział 22

                                                     *Oczami Harrego*

Muszę przyznać dzisiejszy dzień jest najgorszym dniem w moim życiu. Całej naszej piątce dzisiaj się wszystko myliło. Co chwilę śpiewaliśmy coś innego, po prostu nasze myśli były gdzieś indziej. Wokół jednej dziewczyny. Miejmy nadzieję, że się nie dowie.
Mieliśmy dzisiaj nagrywać naszą nową piosenkę, jednak nic nie wychodziło. Albo coś źle zaśpiewaliśmy, albo źle weszliśmy. Paul się przez cały dzień na nas wciekał. Ale to nie nasza wina! Jego też nie, no ale mógł na to nie pozwolić. Nie chcieliśmy powiedzieć w wywiadzie, że Olivia jest psychofanką, ale to wszystko przez Modest, oni nam kazali. My po prostu nie umieliśmy tego powiedzieć, jednak oni nas szantażowali. Mówili, że jeżeli tego nie powiemy, to już nigdy nie zobaczymy Olivii, że oni się o to postarają. Musieliśmy to zrobić! Jeszcze nie wiadomo co oni by jej zrobili... oni mogą wszystko. Po tym wywiadzie chłopcy w ogóle się załamali, nie mogli już nic zaśpiewać, tak jak ja, jednak Paul nie dawał za wygraną.
- Paul, proszę zróbmy już koniec - próbował go namówić Liam.
- Nie. - powiedział.
- Ale to i tak nic nie da, my nie damy dzisiaj rady zaśpiewać - wtrącił się Niall.
- Chłopcy, ale wy to musicie dzisiaj nagrać - powiedział.
- Ale jak?! Przecież dobrze wiesz, że nie damy rady! - wkurzyłem się.
- To nie moja decyzja, ja mam was tu pilnować, taka moja pracy. Sory chłopcy, ale dzisiaj nie - powiedział spokojnie Paul.
Wszyscy zrobiliśmy kwaśne miny i znów poszliśmy nagrywać. Pierwszą zwrotkę mam ja zaśpiewać, jednak zamiast tego zaśpiewałem refren, Paul tylko chwycił się za głowę.
- No widzisz! Nie damy rady! - krzykną Zayn.
- No dobra, pójdę z nimi pogadać - powiedział Paul i wyszedł z pomieszczenia. 
My znów pogrążyliśmy się w myślach. Jednak nie za długo, bo za parę minut do pomieszczenia znów przyszedł Paul, wszystkie głowy skierowały się na niego i czekały na te dwa słowa.
- Macie wolne - powiedział.
Wszyscy zerwaliśmy się jak najszybciej z krzeseł i popędziliśmy w stronę samochodu.
- Dzięki - krzyknęliśmy jeszcze i już za chwilę siedzieliśmy w samochodzie.
Liam kierował, bo jako jedyny umie za chować spokój. Siedzieliśmy tak i modliliśmy się aby Olivia się o niczym nie dowiedziała, ale to tylko nadzieja. Droga ze studia do naszego domu była trochę długa, a dodatkowo były korki. Siedzieliśmy tak w ciszy słysząc tylko buczenie samochodów i własny oddech. W końcu tą ciszę przewał Niall.
- A jak się dowie? - spytał.
- No to powiemy jej prawdę, musi nam uwierzyć - odpowiedział spokojnie Liam.
- Wam uwierzy, ale mnie? Przcież ja nie chciałem tego z Taylor! To nie moja wina - krzyknąłem.
Po moim policzku spłynęła pojedyncza łza, tak bardzo się boję, że ona mi nie wybaczy, że ze mną zerwie, że nie będzie chciała mnie już widzieć. Ale ja ją potrzebuję! Ona jest całym moim życiem, bez niej nie wyobrażam sobie mojego życia. Nikogo nie widzę poza nią, kocham ją z całego serca, gdy się uśmiecha ja też się uśmiecham, gdy płacze ja też płaczę. Ona jest całym moim życiem i chcę aby była przy mnie. Nie chciałem jej zranić, nie chcę i nigdy nie będę chciał. Jest ona dla mnie za bardzo ważna.
- Harry spokojnie, wszystko się ułożysz. Ona to zrozumie i ci wybaczy - próbował mnie pocieszać Zayn - jesteście dla siebie przeznaczeni.
- Dzięki - powiedziałem trochę się uśmiechając.
Dalszą drogę przesiedzieliśmy już w ciszy, nikt nie chciał się odzywać. W końcu po około pół godzinnej drogi, przez te durne korki byliśmy wreszcie w domu. Wszyscy wyszli z samochodu kierując się w stronę domu. Myślałem, że drzwi są zamknięte, jednak były otwarte. Przeczuwałem najgorsze. Olivia przecież zawsze zamyka drzwi. Weszliśmy po woli do domu, a tam cisza.
- Olivia! - zaczęliśmy wszyscy wołać jednak cisza, nikt się nie odezwał.
Zaczęliśmy biegać po całym domie, sprawdzaliśmy każdy pokój jednak nikogo nie było. Postanowiłem pójść do pokoju Olivii, może śpi? Miałem taką nadzieje, ale gdy tylko otworzyłem drzwi ta nadzieja zniknęła. Nigdzie nie było mojej Olivii, mojej kochanej Olivi! Mojego słońca, mojego misia! Zacząłem się drzeć na cały głos, wołałem ją, jednak ona się nie odzywała. Wszedłem do łazienki nie było jej tam, otworzyłem szafę a tam nie było parę ubrań Olivii! Ona się wyprowadziła! Ona nas zostawiła! Usiadłem na łóżku i schowałem moją twarz w dłoniach.
Z moich oczu płynęło coraz więcej łez. Gdzie ona do cholery jest? Nie mogę się poddać! Muszę być silny! Muszę ją znaleźć, będę ją szukać nawet gdyby zajęło mi to całe życie!Siedziałem tak i obmyślałem plan jak ją znaleźć. Przecież nie powinna tak daleko uciec, zabrała tylko parę ubrań, czyli jeszcze wróci!
Po paru minutach moich obmyśleń obok mnie znaleźli się  moi przyjaciele. Liam i Zayn usiedli obok mnie, a Louis i Niall usiedli po obu moich stronach. Louis obrócił się tak, by spojrzeć na łózko i mnie klepną.
- Co? - spytałem podnosząc na niego wzrok.
Louis pokazał na małą kartkę która leżała za mną. Dlaczego ja jej wcześniej nie widziałem? Wziąłem ją do ręki i przeczytałem na głos:
- ''Why?
- Czyli wie.. - odezwał się Zayn.
- Ale jak my ją znajdziemy? - spytał Niall, rozumiem go jego młodsza siostrzyczka, którą dopiero miesiąc temu na prawdę poznał, znów znikła z jego życia, z naszego życia.
- Po pierwsze ona wzięła tylko parę rzeczy, więc daleko nie mogła się udać. - zacząłem - musimy zadzwonić do wszystkich jej znajomych, może jest tam?
- A skąd masz ich numer? - spytał Lou.
- Na pewno ma tu gdzieś zeszyt ze wszystkimi numerami - powiedziałem i wszyscy zaczęliśmy przeszukiwać jej rzeczy.
- Znalazłem - krzykną Niall.
- A ja znalazłem jeszcze coś - powiedział Liam, trochę smutnym głosem.
- Co się stało? - spytałem i cała nasza czwórka podeszła do niego.
Liam obrócił się do nas, a w jego ręce była paczka papierosów!
- Czy... czy ona pali? -  zapytałem.
- Ale przecież, my nigdy nie widzieliśmy, że ona pali - próbował mówić optymistycznie Niall.
- Może to od jej przyjaciółki? - dodał Louis.
- To dlaczego by to chowała? - spytał Liam.
- Musimy się jej spytać, wtedy będziemy wiedzieć - powiedział Zayn.
- Ale najpierw musimy ją znaleźć, więc brać się do roboty! - krzyknąłem i każdy wyciągną swój telefon.
Cała nasza piątka zaczęła dzwonić, do jej przyjaciółek jednak nigdzie jej nie było.
- To gdzie ona jest? - spytał Louis.
- Nie zadzwoniliśmy jeszcze do jednej osoby - powiedział Liam.
- Do kogo? - spytał Niall.
- Do Danielle.
- No to dzwonimy! - krzyknąłem i chwyciłem telefon do ręki.
Szybko nacisnąłem Danielle, aby do niej zadzwonić jednak Louis wyrwał mi telefon.
- Co ty robisz? - krzyknąłem.
- Pomyśl, Danielle jest jej kuzynką myślisz, że ci powie jak ona tam będzie? Jak zadzwonisz, to Olivia, może przecież gdzieś uciec, najlepiej pojedź do niej.
- Louis ma rację. - poparł go Zayn.
- No to jedziemy! - krzyknąłem i chciałem wyjść z pokoju i pojechać do Olivii, jednak Niall chwycił mnie za rękę.
- Jest druga w nocy. Ona na pewno już śpi. - powiedział.
- Pojedziemy jutro, zaraz rano, a teraz chodźmy się wyspać - powiedział Zayn.
Prawie wszyscy wyszli, tylko ja i Niall zostaliśmy w jej pokoju. Niall usidła w fotelu i zakrył twarz w dłoniach. Wiem jakie to dla niego trudne, musimy ją znaleźć! Podszedłem do niego i powiedziałem:
- Znajdziemy ją i będzie ja dawnej.
- Ja nie chcę jej znowu stracić. - odpowiedział spoglądając na mnie.
- I nie stracisz, zobaczysz jutro wszystko będzie jak dawniej. - pocieszałem go.
- Ciesze się, że jesteś razem z Olivią, jesteś dla niej odpowiedni i ty też się nie zamartwiaj ona na pewno ci wybaczy, tylko powiedz jej prawdę, nie okłamuj jej - powiedział i posłał mi uśmiech, który ja odwzajemniłem.
- Mam nadzieję - powiedziałem.
- Dobra, ja idę spać, dzięki za wsparcie, jesteś naprawdę prawdziwym przyjacielem. Dobranoc i nie zamartwiaj się.
- Dobranoc i spróbuję - powiedziałem i Niall wyszedł.
Usiadłem na jej kanapie i zacząłem układać plan i słowa jakie jej jutro powiem. Nie będę jej okłamywać, tylko powiem prawdę. Miejmy tylko nadzieję, że mi wybaczy. Ja tego nie chciałem, Taylor też nie. Zostaliśmy razem przyjaciółmi, nie chcemy się już kłócić, i mamy oboje nadzieję, że nasi fani się też pogodzą. Ale jak ja wytłumaczę Olivii, że to nie moja wina, że ja jej nie chciałem pocałować? Przecież wszystko miało być już dobrze, od momentu gdy spotkałem Olivię moje życie obróciło się o 360 stopni. Nie chcę jej stracić..

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Chciałam wam bardzo podziękować za te miłe komentarze.
Dziękuję ;**
no to może teraz hmm...
                                           7 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ! 
 


14 komentarzy:

  1. Ale się porobiło, oby Olivia wybaczyła Hazzie bo to nie jego wina tylko Modestu ! Rozdział wspaniały ;)) @JuliaKlove1D

    OdpowiedzUsuń
  2. Superowy,oby się pogodzili<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że Olivia im wybaczy *-* rozdział świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny ♥
    Zapraszam do siebie http://one-direction-story-of-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam i się ostro wciągnęłam *-* Czekam na kolejne. Żeby tylko Olivia zbyt łatwo nie wybaczyła!

    Dzięki za link na tt :)
    @juliaswiernalis xx.

    OdpowiedzUsuń
  6. Proszę pisz szybciutko <333333

    OdpowiedzUsuń
  7. dcgvsxzbuawdbs *______________________*
    To jest takie wspaniałe!!! <333
    Kocham to po prostu! :**
    Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału :33
    Zapraszam do mnie na nowy :))
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. super rozdział
    Twój blog jest mega!!!
    Zapraszam do nas http://nasiprzyszlimezowie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za link na tt, opowiadanie jest bardzo fajne! :))
    mogłabyś mnie informować? @ssalems

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej hej!
    Zaczęłam czytać bloga od prologu i powiem ci, zakochałam się <3
    Już w 2 rozdziale zaczęła się rozkręcać akcja.
    Biedna Olivia…żeby ją tak okłamywać.
    Z drugiej strony myślę, że niektórzy w opowiadaniu są za bardzo emocjonalni. Jednak rodzice Liv przesadzają…jak można tak okłamywać dziecko?! Jednak dobrze że się jednak pogodzili, zarówno Liv z rodzicami jak i Niall też z rodzicami.
    Na samym początku opowiadania pojawiały się literówki, błędy interpunkcyjne, powtórzenia, chaotyczne zdania nieodpowiednie końcówki, (np. "Odpowiedziała" a chyba wtedy powinno być "odpowiedział") ale jak się ktoś wczyta to omfg askswk nic już nie ma znaczenia *0*
    Jak przeczytałam, że Niall jest jej bratem, to zaczęłam się walać po podłodze. I już miałam się iść zapytać mojego taty, czy czasem nie mam przyrodniego brata, który jest członkiem 1D xD
    I co by tu nie mówić…KURDE KSKSGADHDKNNAKEDFW OLIVIA WYGRAŁA ŻYCIE KKSSABSVKJHHFFKKWSFHZLEHDDLGOFOBLXLR
    Pojechała na wakacje do Londynu=dowiedziała się że jej brat to członek jej ulubionego zespołu,zakochała się w Harrym z wzajemnością, zyskała 5 nowych przyjaciół (Liam, Louis, Zayn, El, Pezz), zamieszkała w Londynie, spełnia swoje taneczne marzenia…ona WY-GRA-ŁA ŻY-CIE *0*
    Historia Eleanor i Louisa ja taka słodka omfg sskdcsjaalfa :3
    Jaka fajna niespodzianka dla chłopaców :")
    Wredna Taylor…ale mam nadzieję, że wszystko co ona wygaduje nie jest prawdą!
    Jezus…biedna Olivia…a już było tak dobrze! No co za…ale…czemu?
    O maTKO PIEPRZONY MODEST!!! NO ALE JAK ONI MOGLI?! NO! ALE SJGAKGAHK JAK?! BOŻE…NIECH ONA IM WYBACZY, BŁAGAM, NIEE!!! JEZU KAKKLAFFMWKSK BŁAGAM NIE! NIECH LIV IM WYBACZY…KURDE NO PORYCZAŁAM SIĘ :"(
    Cały bloga jest na prawdę cudowny, piszesz wspaniale, pojawiają się błędy, ale jak już pisałam, jak ktoś się wczyta we wspaniałą fabułę, to tylko się jest złym na siebie, że się tak wolno czyta! ♥
    Jezu ja już chcę kolejny!!!!
    I mogłabyś mnie informować na tt o nowych rodziałach?
    @Nialls_Potatohh xx
    Ps. Zapraszam do siebie! dreams-whore.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, dziękuję za taki piękny kometarz *.*
      Ja próbuję robić mniej błędów tylko, że ja nie mam dużo czasu na tego bloga, bo po pierwsze mam szkołę, później dodatkowo jeszcze gram na pianinie i mam zajęcia taneczne, więc jak tylko mam wolny czas to piszę następny rozdział, weny jeszcze trochę mam :) Tych błędów na prawdę próbuję coraz mniej popełniać, na początku to w ogóle ni sprawdzałam tego rozdziału co pisałam, ale teraz już sprawdzam i jeżeli zauważę jakiś błąd to zaraz po prawię, ale nie zawsze uda mi się wszystko zauważyć.
      Dziękuję za taki piękny komentarz <33
      Cieszę się, że ci się podoba ;)
      Oczywiście, że będę cię informować ♥
      I chętnie zajrzę na twojego bloga, gdy znajdę czas <3

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz <3
Chciałbym też, aby KAŻDY kto przeczytał ten rozdział dodał komentarz.
Jeżeli każdy z was będzie dodawać komentarze, to rozdziały za pewne będą pojawiać się szybciej, bo będę je miała dla kogo pisać i będę je pisać z radością, a nie tak jak było nie dawno...