piątek, 6 września 2013

Rozdział 11

                                                                   * Oczami Olivii*

Gdy nas zauważyli wszyscy się uśmiechnęli. Usiedliśmy na kanapie wszyscy oczywiście spoglądali na mnie.
- Jestem Eleanor, ale mów do mnie El - uśmiechnęła się El i podała mi rękę.
- Olivia - uśmiechnęłam się szeroko i uścisnęłam jej rękę.
- A ja jestem Perrie, ale mów do mnie Pezz - uśmiechnęła się i uścisnęliśmy sobie ręce.
- No to co oglądamy film? - spytał Liam.
- Jasne! - krzyknęliśmy wszyscy razem.
- To ja idę zrobić popcorn - powiedziałam i ruszyłam w stronę kuchni.
- Pomogę ci - powiedział Niall i poszedł ze mną do kuchni.
 Wsadziłam popcorn do mikrofalówki i wyciągnęłam colę i pepsi.
- Zaniesiesz to do salonu? - spytała Niall podając mu picie.
- Jasne - chwycił napoje i poszedł do salonu.
Wyciągnęłam z szafki szklanki i położyłam na stole. Niall wszedł do kuchni i usiadł na krześle przy stole. A co z szklankami? Już się zmęczył?
- Mógłbyś może te szklanki zanieść? - powiedziałam sarkastycznie.
- Jasne, ale najpierw chcę też z moją siostrą pogadać.
- Ok.. - powiedziałam.
- Siadaj - wskazał krzesło naprzeciwko nie go.
Usiadłam na tym krześle i czekałam co chce mi powiedzieć. Minęło trochę sekund za nim zaczął mówić:
- I co sądzisz o dziewczynach? - spytał.
- Nie znam ich jeszcze dobrze, ale wydają się sympatyczne.
- A to się cieszę, na pewno się polubicie
- Mam nadzieję - powiedziałam i mina mi się trochę ze smuciła.
- Dlaczego jesteś smutna?
- A jak mnie nie polubią? Boję się tego - powiedziałam.
- Olivia, one na pewno cię polubią, i się nie bój. Jesteś wspaniałą dziewczyną i najlepszą siostrą na świcie! - wstał z krzesła i przytulił mnie - dobra to ja idę zanieść szklanki.
Wziął szklanki ze stołu i poszedł znowu do salonu, a ja wyciągnęłam popcorn z mikrofalówki i wsadziłam do misek. Wzięłam je do rąk i poszłam do salonu. Położyłam na stole i usiadłam pomiędzy Harrym i Perrie. Harry objął mnie ramieniem i przytulił do siebie. Louis włączył film, pierwszy raz nie horror! Zaczęliśmy oglądać film pt. ''Ostatnia piosenka''. Gdy się skończył Niall powiedział, a raczej wykrzyczał:
- KOLACJA!
- Dobra, to ja idę ją zrobić a wy się gadajcie - powiedziałam i weszłam do kuchni.
Zrobiłam tosty, wzięłam sałatkę i podpiekłam kiełbasy udekorowałam ładnie stół i zawołałam wszystkich do kolacji.
- Mmm- - jak to ładnie pachnie powiedział Niall wchodząc do kuchni.
Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy rozmawiać i wszystkim co przychodzi nam do głowy. Gdy skończyliśmy poszliśmy wszyscy do salonu i usiedliśmy na kanapie.
- No to co, zbieramy się chłopaki - spytał Zayn.
- A gdzie idziecie? - spytałam.
- Na imprezę, wrócimy późno a wy się za ten czas poznajcie lepiej - powiedział Louis.
Pożegnaliśmy się z chłopakami i już za parę minut nie było ich w domu. Później było tylko słychać silnik odpalanego samochodu i nastała cisza.
- No to może opowiedz nam trochę o sobie - powiedziała El.
- No więc, mam na imię Olivia, za niedługo będę miała 18 lat, pochodzę z Polski, moim przyrodnim bratem to Niall, chodzę z Harrym, gram na fortepianie i gitarze, tańczę hip hop. - powiedziałam i widziałam uśmiech na ich twarzach. Może mnie polubią? - powiedzcie mi coś o sobie.
- Mam na imię Perrie, pochodzę z  South Shields, mam starszego brata Jonniego, mam przyrodnią siostrę Caitlin. - powiedziała Pezz
- Mam na imię Eleanor na drugie imię mam Jane, mam 21 lat, przyjaźnię się z Danielle, dawną dziewczyną Liama, prawie co roku jeżdżę do Francji. - powiedziała El.
- Jak poznałaś Harrego? - spytała Pezz.
- No więc na początku spotkałam się razem z wszystkimi chłopakami a później siedziałam na ławce i obok mnie usiadł Harry, zaczęliśmy rozmawiać, codziennie się spotykaliśmy a później umówiliśmy się na spotkanie i pod koniec spytała mnie się czy będę z nim razem i mnie pocałowała - powiedziałam a z mojej twarzy nie znikał uśmiech.
- Ooo jakie słodkie - powiedziały razem.
- A ty jak poznałaś Zayna? - spytała Pezz.
- Poznałam Zayna w X faktorze podczas kręcenia teledysku do ''Wishing On A Star''. Później wymieniliśmy się numerami telefonów i często ze sobą rozmawialiśmy, pisaliśmy wiadomość i później zaprosił mnie na spotkanie i staliśmy się parą.- powiedziała Pezz i miała uśmiech na twarzy.
- A ty jak poznałaś Louisa? - spytałam El.
- Długa historia, powiem że na jednej imprezie z okazji wydana jego albumu i tam poznałam się z Louisem. - powiedziała El i na jej twarz też pojawił się szeroki uśmiech.
- No to co teraz robimy? - spytała Pezz.
- Hm... może idziemy do basenu? - spytała El.
- Nie za późno? - powiedziała Pezz.
- Oświecimy światło to będzie jasno - powiedziałam.
- No.. ok. Chodźmy się  przebrać i PŁYWAĆ! - krzyknęłam Pezz.
Przebraliśmy się w strój kąpielowy, wzięliśmy ręczniki i poszliśmy popływać. Na początku wskoczyła El, później ja a na końcu miała wskoczyć Pezz, jednak nie chciała.
- No wskakuj! - krzyczałyśmy razem z El cały czas.
- Ale ta woda jest taka zimna....
- Wcale nie jest! - krzyknęła El.
- Wsadź nogę to zobaczysz, że woda jest zimna - powiedziałam.
Pezz mnie posłuchała i wsadziła stopę do wody a ja podpłynęłam bliżej niej. Gdy ona chciała znowu wyciągnąć stopę z wody ja chwyciłam jej stopę i pociągnęłam, że Pezz wleciała do wody.
- O nie! Pożałujesz! - krzyknęła Pezz i zaczęłam mnie gonić.
Na szczęście ja umiem bardzo dobrze i szybko pływać  i dlatego Pezz nie umiała mnie dogonić.
- No dobra, już nie umiem - wydyszała Pezz - wygrałaś!
Później jeszcze trochę popływaliśmy i pogoniliśmy, oczywiście ja wygrałam. Jak byłam młodsza brałam udział w zawodach z pływania, ale później moją miłością stała się muzyka i do pływania zabrakło czasu.
- Dziewczyny, mi jest już trochę zimno wchodzimy do środka? - spytałam.
- Ok, mi też już jest trochę zimno - powiedziała El.
Wyszliśmy z basenu i poszliśmy do domu. Przebraliśmy się w nasze ubrania, wysuszyli włosy i usiedliśmy na kanapie.
- No to co robimy? - spytałam.
- Oglądamy film! - krzyknęła Pezz.
- Ale żadnych horrorów! - krzyknęła l.
- Dobra to wybierajcie filmy a ja pójdę zrobić popcorn. - powiedziałam i poszłam do kuchni.
Gdy wróciłam z powrotem do salonu położyłam popcorn na stole i zobaczyłam tytuł filmu: ''LOL''
- Mój ulubiony film! - krzyknęłam.
- Też go bardzo lubię - powiedziała El.
- Ja też! - krzyknęła Pezz.
Owinęliśmy się kocem, bo mimo to że są wakacje to wieczorem, a raczej w nocy bo była już 24. Gdy był prawie koniec filmu, usłyszeliśmy jak ktoś przekręca klucz w zamku od drzwi, a później usłyszeliśmy tylko krzyki chłopców. Zaraz wszyscy znaleźli się salonie. Oczywiście wszyscy pijani!
- Nawalenie do końca! - krzyknęła El.
- Nie bo ja nie! - wszedł do salonu trzeźwy Liam.
- Jeden normalny! - powiedziałam.
- A teraz chłopcy idziecie spać! - powiedziała Pezz.
- NIE! - krzyknęli chłopcy.
- TAK! - krzyknęliśmy razem.
Pezz wzięła Zayna, El wzięła Louisa, Liam wziął Nialla a ja wzięłam Harrego. Weszliśmy powoli po woli po schodach i weszliśmy do pokoju od Harrego. Położyłam go do łóżka i przykryłam kołdrą. Jak małe dziecko!
- Ja nie chce jeszcze spać - powiedział Harry.
- Musisz - powiedziałam.
Pocałowałam go w czoło, zgasiłam światła i poszłam do salonu, gdzie za chwilę znalazła się Pezz, El i Liam.
- No to my się już zbieramy - powiedziała Pezz.
- Jeżeli chcecie to możecie tu nocować - powiedział Liam.
- Nie, niech się chłopcy wyśpią i jutro się zobaczymy - powiedziała El.
Pożegnałam się z dziewczynami i usiadłam na kanapie i zaraz później usiadł obok mnie Liam.
- Jedyny normalny, dlaczego nie piłeś? - spytałam Liama.
- Po pierwsze kto miał ich zawieźć z powrotem do domu? A po drugie mam tylko jedną nerkę i muszę trochę uważać, jednka nie kiedy lubię się na pić, ale niekiedy nie chcę w ogóle.
- A, no tak - powiedziałam trochę nie pewnie.
- I polubiliście się z dziewczynami? - spytał.
- Tak, są na prawdę świetne, bardzo je lubię - powiedziałam.
- No to co teraz robimy? - spytał Liam.
- Nie wiem, na pewno nie chce iść jeszcze spać - powiedziałam.
- Musisz! Przecież jutro na  biwak jedziemy! - prawie krzykną.
Co? Biwak? Czy ja o czymś nie wiem?
- Co? - spytałam.
- Przecież mówiliśmy ci to wczoraj, zapomniałaś? - zaśmiał się Liam.
- Nie.... a tak właściwie to na ile tam jedziemy? - spytałam.
- Na trzy noce, wszyscy jesteśmy już spakowani - uśmiechną się Liam - ty też co nie? 
- E... tak jasne - uśmiechnęłam się.
Trzy noce? Może być... al dlaczego ja nic o tym nie wiem?! Nawet nie jestem spakowana! Masakra... Kiedy oni mi to mówili? Wtedy kiedy oglądałam nowy pokój? No to wiadomo że nic nie pamiętam. Przecież wtedy byłam taka szczęśliwa, więc skąd miałam pamiętać co do mnie mówili? Myślałam że to nic nie ważnego.
- No dobra, to ja już idę spać - powiedziałam wstając z kanapy - śpij dobrze.
- Ty też - uśmiechną się Liam i poszedł do swojego pokoju.
Liam jest na prawdę świetnym chłopakiem, niech się znajdzie jakąś fajną dziewczynę. Weszłam do pokoju, wzięłam prysznic, przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Na biwak spakuję się dopiero jutro, mam jeszcze czas. Ciekawe kto jeszcze jutro z nami pojedzie? Może dziewczyny? Fajnie by było.... 

 ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No i jest następny rozdział :3 Mam nadzieję że się podoba...
I mam do was pytanie: Chcielibyście długie rozdziały dodawane co tydzień w piątek, sobotę i niedzielę czy krótsze rozdziały które będę próbować dodawać co 2 dni? Odpowiedzcie na to pytanie w komentarzach, będę bardzo wdzięczna za pomoc ;)
Bierzcie udział też w nowej ankiecie <3
Przeczytałaś/eś? Zaznacz ''przeczytałem''
Czytacie? Komentujcie! ;*
Następny rozdział raczej dodam jutro... <3


 




3 komentarze:

  1. jest, śliczny.... mogę prosić z Zaynem i z Niallem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej uwielbiam! ;D
    Podoba mi się;p

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest super! Czekam niecierpliwie na dalszą część! ;3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz <3
Chciałbym też, aby KAŻDY kto przeczytał ten rozdział dodał komentarz.
Jeżeli każdy z was będzie dodawać komentarze, to rozdziały za pewne będą pojawiać się szybciej, bo będę je miała dla kogo pisać i będę je pisać z radością, a nie tak jak było nie dawno...