- Zalazłeś twoją księżniczkę? - bardziej stwierdziłam niż spytałam.
- Ja? - zdziwił się - Nie... ehm... jeszcze czekam.... - jąkał się.
- Przecież dobrze widzę! Przez cały czas zachowujesz się jakbyś był zakochany.
- Ale.. ja na... prawdę... się nie.... zakochałem - znów się jąkał.
Czy on wreszcie nie może powiedzieć mi prawdy za miast się jąkać? I tak się dowiem.
- Taa jasne już ci wierzę. Ta osoba jest teraz najszczęśliwszą osobą na świecie. Książę znalazł swoją księżniczkę, jak to słodko brzmi - mówiłam pełna zachwytu.
- Tylko, że ona się we mnie nie zakochała - westchnął i usiadł na łóżku.
- Ale jak to? - usiadłam obok niej - powiedziała ci to?
- Nie, nie powiedziała, ale po prostu to wiem.
- Na pewno tak nie jest - przytuliłam go - mogę wiedzieć kto jest tą szczęśliwą? - spytałam.
- No... nie wiem... - odpowiedział już trochę weselej.
- Proszę! Jestem twoją siostrą, więc chyba mogę wiedzieć.
- Ty też mi nie mówisz wszystkiego - odpowiedział.
- Chodzi ci o to w Irlandii? - kiwnął znacząco głowom - no ok,powiem ci ale jak będziemy sami w domu. Chłopcy gdzieś pójdą a ja ci wszystko na spokojnie wytłumaczę.
- Dziękuję - przytulił mnie. - Wiem ile to dla ciebie znaczy.
- No to kto jest tą wybranką?
- Jade.
Gdy powiedział te słowa, to dopiero teraz przypomniałam sobie jak Jade i Niall ciągle na siebie patrzeli i się uśmiechali. Przez cały dzień. Niall na prawdę jest w niej zakochany po uszy, gdy tylko wypowiedział to słowo w jego oczach zabłysnęły iskierki. Teraz jest już na prawdę szczęśliwy. Znalazł swoją księżniczkę, ma wierne fanki, świetnych przyjaciół i rodzinę która zawsze jest przy nim. Teraz może tylko się cieszyć życiem. Jednak jeszcze przed tym, trzeba ich zeswatać.
- Ta kochana i słodka Jade? Będziecie piękną parą!
- Właśnie, że nie. Ona nic do mnie nie czuje. - odpowiedział bez nadziei w głosie.
- Niall nie bądź głupi! Widziałam jak na siebie patrzeliście, ona też to do ciebie czuje.
- Jesteś pewna?
- Tak! - krzyknęłam z uśmiechem - Teraz tylko ją gdzieś zaproś.
- No dobra... ale nie gadaj na razie nikomu o tym.
- Obiecuję - powiedziałam po czym wyszliśmy z jego pokoju.
Ruszyliśmy równymi krokami do salonu gdzie siedzieli wszyscy i o czymś zawzięcie rozmawiali. Nialla usiał obok Louisa i Jade, a ja obok Harrego który przyciągnął mnie do siebie i objął ramieniem.
- O czym rozmawiacie? - spytałam.
- O premierze filmu. - odpowiedziała El.
- Harry mówił, że wtedy chcecie ujawnić się z waszym związkiem - powiedziała uradowana Jesy.
- Na szczęście jest jeszcze do tego trochę czasu - powiedziałam.
- No to co robimy? - spytał Lou.
- Hm... może karaoke? - zaproponował Zayn.
Wszyscy się zgodziliśmy po czym napisaliśmy różne piosenki na kartkach.
- Kto zaczyna? - spytałam.
- Ja! - krzyknął równo Niall i Louis.
Niall ma takie dobre serce i dał Louisowi pierwszemu wylosować.
Louis wylosował piosenkę Ed Sheeran - Give Me Love. Po skończonej piosence otrzymał wielkie brawa. Następną piosenkę miał wylosować Niall. Wylosował on piosenkę Justin Biber - All That Matters,. Po skończonej piosence dostał brawa. Następną piosenkę wylosowała Jade: Avril Lavigne - Let Me Go . Tak jak inni ona też dostała wielkie brawa. Następnie śpiewał Harry, Liam, Zayn, Perrie, Jesy i Leigh-Anne. El i Danielle nie musieli śpiewać, a mnie zmuszali do śpiewania.
- Zaśpiewaj - namawiała mnie Jade - Prosze
- Zaśpiewaj - powtórzył za nią Nialla a następnie wszyscy.
- No dobra - powiedziałam poddana.
- Losuj! - krzyknął Louis i podbiegł do mnie z miską kartek.
- Ellie Goulding - Burn - przeczytałam kartkę.
Za chwilę zaczęłam lecieć muzyka a ja zaczęłam śpiewać. Inni wstali i zaczęli tańczyć. Mieliśmy świetną zabawę w ciągu tej jednej piosenki. Gdy się skończyła usłyszałam brawa skierowane do mnie.
- Jaki ty masz piękny głos - powiedziała zachwycona Perrie.
Wszyscy zaczęli chwalić mój głos, a ja usiadłam spokojnie na kanapie i nie słuchałam tych chwaleń. Nie lubię gdy ktoś mnie chwali. Po paru minutach każdy ustał i usiadł tak jak ja tylko Niall poszedł do ogrodu.
*Oczami Nialla*
Wyszedłem na chwilę do ogrodu, aby wszystko na spokojnie przemyśleć. Usiadłem na ławce w
altance i zacząłem myśleć o Jade, o mojej kochanej księżniczce. Co jeśli nie będzie chciała się za mną spotkać? Co jeśli mnie wyśmieje?
Nagle usłyszałem ciche kroki i ujrzałem Jade. Uśmiechnęła się do mnie i usiadła obok mnie. To jest właśnie ten moment! To ten odpowiedni moment aby się jej spytać.. na samą myśl zaczęły mi się ręce trząś. Jade to zauważyła i chwycił swoimi delikatnymi dłońmi moje, jakby chciała mi dać otuchę.
- Jade - zacząłem - chciała byś pójść ze mną jutro na randkę? - przełknąłem głośno ślinę.
Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
- Tak - powiedziała szczęśliwa.
Uśmiechnąłem się i ją do siebie mocno przytuliłem. Byłem taki szczęśliwi. Może ona na prawdę coś do mnie czuje?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No i jest nowy rozdział! :)
Znów pisałam go do północy :p
Mam nadzieję, że się podoba :D
Jak na razie rozdziały będą dodawane co tydzień, bo jest dużo nauki i brak czasu ;/
Ferie mam dopiero 17 lutego wtedy rozdziały będą może dodawane częściej.
Sindi Chery pytałaś mnie się ile mam lat, więc jak na razie mam 14 lat, w marcu 15 :D
15 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ